Nikt nie mówił, że będzie łatwo

Życie poza granicami własnego kraju jest fascynujące. Człowiek przenosi się w zupełenie inny wymiar, gdzie najprostsze sytuacje, nawet jeśli na pierwszy rzut oka wydają się przewidywalne, okazują się a) zaskakujące, b) śmieszne, c) intrygujące, d) irytujące itd. W zależności od dnia, pory suchej/deszczowej i nastroju dokonuję innego wyboru… Jak i cała pozostała rzesza emigrantów, jak mniemam. Przeniesienie się poza granice strefy komfortu, znanego i oswojonego świata, oznacza, że stajemy twarzą w twarz z INNYM światem. Nasza własna logika zawodzi, przewidywania mają się nijak do rzeczywistości i uderzamy głową w wiejącą chłodem szklaną ścianę. Nic nie wydarza się zgodnie z twoimi regułami, bo nie jesteś u siebie Skarbie (!), im szybciej się przyzwyczaisz, tym lepiej dla twojego zdrowia psychicznego, które, jak widzę, jest już odrobinę nadwerężone… Ufff.

2 thoughts on “Nikt nie mówił, że będzie łatwo

  1. Nie pekaj Skarbie:) Wrazliwa jestes,ale tez zahartowana,w koncu wychowalas sie w kraju gdzie kryzys jest sytuacja permanentna i dorastalas w epoce blyskawicznych zmian wiec zdolnosci adaptacyjne masz wysoce rozwiniete.Vamos!

Leave a comment